imiona - Oscar George
nazwiska - Greeng
data urodzin - 05.02.1993r.
klasa - szóśta
wygląd - Przystojny brunet, do którego laski lgną nie tylko ze względu na piękną twarz, ale również umięśnione ciało. Posiada piękne, niebieskie oczy i brązowe włosy. Umięśnione ciało, jak wcześniej wspomniałam, i twarz prawdziwego modela, pożądanego przez wiele firm z ubraniami, do swoich pokazów. Jego ciało nie wygląda jednakże tak, jakby był zawodowym bokserem albo też mistrzem wagi ciężkiej, lecz jak zgrabniutkiego piłkarza.
charakter - Od samego początku, kiedy tylko zaczął już sam, normalnie myśleć, bez narzucanego zdania rodziców, był opryskliwy. Traktował innych jak śmieci, jak bezużyteczne książki: bo, według niego, każdy człowiek miał swoją książkę i tam, zapisywana była JEGO HISTORIA. Dręczenie innych (a w szczególności szlam) to jego ulubione zajęcie: jest z tego, jak mało z czego, na prawdę świetny. I gdyby istniał zawód taki jak ,,dręczyciel" on wspiąłby się na sam szczyt tej kariery. Nie ma szacunku dla innych: zdarzają się tacy, którzy są przez niego jedynie TOLEROWANI, ale wtedy jedyna rzecz jaką przy nich robi, to... kąśliwe uwagi na temat wyglądu. Nawet przy rodzicach, których spotkało wielkie nieszczęście, i o wiele młodszej siostrze (która, obecnie, ma 12 lat) nie potrafi mówić NORMALNIE, zawsze pyskuje... Co stało się już tolerowane ze strony rodziny, gdyż wiedzą doskonale, że nic nie jest w stanie zmienić ich syna.
historia - Urodził się i najmłodsze lata swojego życia, spędził w Londynie, gdzie mieszkała niemal cała jego rodzina (nie licząc kilku ,,wyjątków", które wyjechały do Ameryki). Jego ojciec pracował w departamencie przestrzegania prawa czarodziejów. Jednakże, chcąc ,,złapać" jednego z ludzi, którzy użyli zaklęcia AVADA-KEDAVRA, ten rzucił na niego samego jakieś zaklęcie, nieznane nikomu... Tak więc, gdy Oscar miał 6 lat, jego ojciec został kalekom: mógł poruszać się tylko za pomocą wózka inwalidzkiego; magicznymi sposobami nie dało się wyleczyć jego przypadłości, chociaż niektórzy naukowcy magiczni od dawna badają owe zaklęcie... Jego ojciec, matka, siostra i on sam, musieli przeprowadzić się do Sheffield; miasteczka nieco mniejszego niż Londyn, lecz to właśnie w nim badano wszystko, co dotyczyło zaklęcia, a Frank (ojciec Oscara) musiał być w pobliżu, gdyby musieli zrobić mu jakieś badania... Mimo, że jego rodzina była, w swoim rodzaju, dobrą rodziną czarodziei, on od zawsze przypominał raczej ślizgona: nienawidził mugoli, szydził z nich i pokazywał im, że jest lepszy... Wszystko przez to, że kiedyś, jakiś mugol, zaczął się śmiać z jego dość dziwnej fryzury (próbując wymówić WINGARDIUM-LEVIOSSA na piórze, wymówił to źle): od tego czasu nienawidzi mugolów i sam nie ma pojęcia, czy to przez to, że padł ofiarą kilku uśmiechów, czy przez to, że mógł się pochwalić dobrym nazwiskiem w świecie magii i tym, że był czystej krwi. Tak więc, gdy przeprowadzili się do Sheffield, zakupili przepiękną willę, otoczoną pięknym ogrodem, który wyglądał niemal jak park. Oscar, zanim zaczął uczęszczać do Hogwartu, trafił, tylko na dwa tygodnie; dłużej nie wytrzymał!, do mugolskiej szkoły. Uwielbia dziewczyny i ich piękną, uroczą naiwność: którą okazują się za każdym razem, kiedy tylko do nich zagada. Nie ma z nimi większego problemu, a nawet gdyby miał, to zdobywanie jej i droga do jej łóżka, zajmuje jedynie 2 dni, w ciągu których i tak myśli już o innych dziewczynach.... od zawsze nienawidził się uczyć.
krew - czysta.
pochodzenie - Sheffield