Elisabeth ustawiła swoje bagaże pod jednym z łóżek. Dormitorium wyglądało na nie zamieszkane, poza jedną osobą, więc uznała, ze nie będzie to niczym złym. Najwyżej się przeniesie a niedługo porozmawia z opiekunem domu w tej sprawie. Rozpakowała najważniejsze rzeczy. Zabezpieczając znowu kufer. Nie chciała by ktoś jej zabrał coś z kufra, zwłaszcza składniki eliksirów. Przeciągnęła się, nawet zaczynało jej się tu podobać. Wzięła z kufra jeansową kurtkę i wyszła.